Siłownia w czasie zarazy

Nadszedł przez wielu długo wyczekiwany moment. Możemy ponownie zacząć dbać o swoje zdrowie korzystając ze sprzętu i miejsca na siłowni. Jak wygląda siłownia w czasie zarazy? Na co musimy być przygotowani i co nas może spotkać?

Informacja o zamknięciu siłowni w pierwszej chwili wywołała panikę: sprzęt znikał z półek i sklepów internetowych. Wygórowane ceny akcesoriów fitness i asortymentu do treningu spowodowały wrzawę i poruszenie.

Ceny poszybowały w górę, a sprzętu brakowało. Wszyscy miłośnicy siłowni zadawali sobie jedno pytanie: „kiedy siłownie znowu będą otwarte?”.

W końcu doczekaliśmy się i możemy ćwiczyć, ale musimy być gotowi na pewne zmiany, ponieważ siłownie w czasie epidemii pracują zgodnie z nowymi zasadami.

Siłownia w reżimie sanitarnym

Podstawową zmianą, z jaką spotkamy się na siłowni, jest ograniczenie liczba osób (uwarunkowana metrażem siłowni), które jednorazowo mogą wejść i ćwiczyć.

Musimy też pamiętać o tym, aby zachować odległość od innych osób, korzystać z wyznaczonych maszyn, zabrać ze sobą ręcznik i używać płynów do dezynfekcji tak rąk, jak też asortymentu.

Siłownie zapewniają nam płyny do dezynfekcji i ręczniki papierowe, należy wycierać po sobie sprzęt, tak aby ktoś inny w sposób higieniczny mógł skorzystać, np. z ławeczki.

Limity osób dotyczą również korzystania z szatni, łazienek, prysznica. Przed wejściem na siłownię zapoznaj się z regulaminem funkcjonowania siłowni podczas pandemii Covid-19, dopytaj na recepcji o szczegóły.

Większość siłowni skróciła również godziny pracy. Jeśli lubisz ćwiczyć późnym wieczorem zapytaj o godzinę zamknięcia, aby uniknąć rozczarowania.

Zgodnie z reżimem sanitarnym siłownia musi podlegać ogólnej dezynfekcji, dlatego w ciągu dnia spotkasz się z jej czasowym zamknięciem. Jak długo? Różnie. Na pół godziny, na godzinę. Weź to pod uwagę planując swoje wyjście na siłownię.

Jeśli chcesz korzystać z sauny, zapytaj o taką możliwość, ponieważ ze względu na Covid-19 sauna może być nieczynna.

Jednym z ważniejszych utrudnień, wpływających na komfort treningu jest wyłączona klimatyzacja. Niestety, ze względów bezpieczeństwa, tj. zapobieganiu rozprzestrzenia się zarazy, reżim sanitarny zaleca wyłączenie klimatyzacji.

Tak mówi teoria, a jak jest w praktyce?

Osób na siłowni jest mniej niż sklepie, więc nie ma problemu z zachowaniem odległości. Sezon wakacyjny zawsze był czasem, kiedy w klubach fitness i na siłowniach robiło się luźniej. O której godzinie przyjdziemy, znajdziemy miejsce i sprzęt.

Niestety jak to w grupie bywa, część osób bagatelizuje regulamin i nie stosuje się do wprowadzonych obostrzeń sanitarnych: nie dezynfekuje sprzętu po sobie i nie zabiera ze sobą ręcznika, choć przecież ze względów higienicznych bezpieczniej jest położyć się na wytartej niż na mokrej od czyjegoś potu ławeczce.

Czy wprowadzony reżim sanitarny na siłowni powoduje znaczący dyskomfort? Absolutnie nie! Mało ludzi, dużo miejsca, obowiązek dezynfekowania sprzętu więc przynajmniej w teorii mamy mniejsze ryzyko złapania wirusa, bakterii czy choćby zwykłego uczulenia.

Jeśli chcemy ćwiczyć, najpierw należy zapoznać się z regulaminami, zapytać o funkcjonowanie siłowni w czasie epidemii, przygotować na nowe sytuacje, pamiętać o zabieraniu ze sobą ręcznika i dezynfekować sprzęt.

Obowiązek dezynfekcji na wielu siłowniach funkcjonował długo przed wybuchem epidemii, więc nie jest niczym nowym.

Jeśli mamy taką możliwość i korzystamy z siłowni cieszmy się treningiem, bo wprowadzone ograniczenia nie są dokuczliwe, a nie wiadomo jak długo siłownie pozostaną otwarte.

Dziewczyna Endorfina

wcześniejsze wpisy

Comments

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Wpisz swoje imię

poprzednie wpisy