Trening bez rozgrzewki zarówno w domu jak też na siłowni jest bardzo niebezpieczny. Po co się rozgrzewamy, ile czasu i jak to zrobić? Sprawdź czy znasz te sposoby.
Po co się rozgrzewamy
Rozgrzewka przygotowuje ciało do wysiłku, zapewnia bezpieczeństwo i poprawia krążenie krwi. Dzięki niej mięśnie stają się bardziej elastyczne, a więc mniej podatne na kontuzje. Poza tym szybsze krążenie krwi wzmaga wydzielanie mazi stawowej a ta zmniejsza tarcie w stawach.
Moja rozgrzewka trwa około 12-15 minut. Zaczynam ją elementem cardio – bieżnia, rower, ergometr lub orbitrek. Później wykonuję rozgrzewkę ogólną a w niej padnij powstań, pajacyki, wymachy i in.
Kolejnym elementem jest rozgrzanie konkretnej partii ciała – tej, którą będę ćwiczyć intensywniej. Jeśli w planie treningowym przyszła kolej na mięśnie klatki piersiowej najprawdopodobniej w rozgrzewce pojawią się pompki oraz ćwiczenia lekkim ciężarem, np. pustym gryfem.
Przysiady poprzedzę ćwiczeniem „air squat” oraz wykrokami bez obciążenia. Do ćwiczeń wielostawowych należy bardzo dobrze się rozgrzać. Pozwoli nam to bezpiecznie wykonać ćwiczenia z obciążeniem i zmniejszyć ryzyko kontuzji.
Na treningu nie zapominam też o aktywnym rozciąganiu izolowanym, polegającym na rozciąganiu mięśni i utrzymaniu pozycji przez kilka sekund oraz – jak już wspomniałam wyżej – o serii z niewielkim obciążeniem.
Trening kończę zazwyczaj schłodzeniem organizmu, do którego zaliczam ćwiczenia o mniejszej intensywności. Zazwyczaj są to ćwiczenia mięśni brzucha. Sesję kończę rozciąganiem połączonym z rolowaniem lub masażem różnymi głowicami pistoletu do masażu.