Divoom Ditoo – głośnik, konsola czy niepotrzebna zabawka?

Kiedy zobaczyłam ten niewielki i uroczy gadżet w pierwszym momencie pomyślałam, że jest śliczną zabawką dla dzieci. Przy bliższym zainteresowaniu zachwyt nad estetyką zaczął odchodzić na dalszy plan, bo jak się okazało poza niebanalnym wyglądem Divoom Ditoo ma też wyjątkowe wnętrze.

/ fot. Dziewczyna Endorfina

Firma Divoom słynie z nietuzinkowego wyglądu swoich produktów. I początkowo tym mnie właśnie zdobyli, później odkryłam inne zalety jednego z gadżetów tej firmy.

Jeszcze nie wpadły mi w ręce inne produkty tej marki, ale jeśli będę mieć okazję chętnie Wam o nich opowiem. Spójrzcie tylko na serię Divoom Beatles czy Divoom Macchiato i spróbujcie się nie uśmiechnąć.

Podobno pierwsze wrażenie jest najważniejsze, a biorąc pod uwagę moje zamiłowanie do emulatorów, pikselowych grafik i retro stylizacji nie mogłam nie zakochać się w produktach Divoom.

Divoom Ditoo funkcjonalność

Ten niepozorny, przywodzący na myśl grafikę z lat dziewięćdziesiątych głośnik potrafi wygenerować z siebie bardzo dobrej jakości dźwięk. To niesamowite, że tak niewielkie urządzenie aż tak dobrze radzi sobie z różnymi gatunkami muzycznymi.

Nie bez znaczenia jest wygląd tego malucha, który może poprawić nasz nastrój i zmotywować np. do domowego treningu, który dla wielu z nas jest wyzwaniem. Siłownie zamknięte, zimno, wieje, pada a w domu do ćwiczeń motywacji brak. Nie ma energii, wolnego miejsca, możliwości i sprzętu.

Przyznam na marginesie, że szukałam ciężarków, który z jednej strony przyda mi się do różnych ćwiczeń, także wielostawowych, a z drugiej zależało mi na zestawie, który mogłabym przechowywać w domu nie robiąc z pokoju siłowni, cena także była wiodącym kryterium. Zdecydowałam się na taki zestaw z popularnego sklepu sportowego gdyż spełniał on wszystkie checkpointy na liście życzeń.

Przygoda z Ditoo ze względu na wygląd, wyświetlane grafiki i jakość dźwięku umili nam czas ćwiczeń domowych.

Po zewnętrznej stronie podstawy, tego niewielkiego przypominające kształtem komputer, głośnika znajdziemy czytnik kart micro SD, przycisk zasilający oraz wejście USB.

/ fot. Dziewczyna Endorfina

Głośnik posiada wbudowany system Bluetooth, paruje się z telefonem bardzo szybko, działa bez zarzutu, a jakość dźwięku, którą otrzymujemy jest wysoka. Możemy korzystać także z radia internetowego. Poza tym, że przyjemnie patrzy się na ten głośnik to jeszcze miło się go słucha. Ale to nie wszystko.

Funkcjonalność Ditoo zwiększamy dzięki dedykowanej do głośnika aplikacji Divoom Smart, która sprawi, że niewielki głośniczek stanie się rosłym urządzeniem wielofunkcyjnym.

Divoom Ditoo może stać się naszym codziennym asystentem, który pomoże w organizacji dnia. Obudzi nas, zapamięta i przypomni o ważnych datach a także dzięki zmieniającym się grafikom pomoże zasnąć. Możemy także zapisywać na nim nasze notatki głosowe. Wszystko to ubrane jest w piękne kolorowe, duże retro piksele.

Kolejną możliwością, na jaką pozwala sobie Ditoo są informacje. Dzięki niemu nie przeoczymy smsa czy plumknięcia z komunikatora. Divoom Ditoo powiadomi nas, kiedy otrzymamy wiadomość oraz przedstawi prognozę pogody, która rzeczywiście się sprawdza! Jednak Ditoo to nie tylko asystent biurowości.

/ fot. Dziewczyna Endorfina

Divoom Ditoo platforma do gier

Opcje kryją się pod przyciskiem „m”. Po kliknięciu ukaże się nam grafika obrazująca pad do gier. Akceptujemy pociągając do siebie dźwignię. Inne funkcje dostępne są pod strzałką w prawo.

Funkcją z której często korzystam podczas zabawy z Ditoo są gry. Przenoszą mnie do czasów, kiedy obcowanie z Pegasusem i ręcznymi platformami do gier dawało radość nie mniejszą niż dzisiejsze nowoczesne i drenujące kieszeń konsole.

W zestawie gier mamy m.in. Tetris, Snake, Dice i inne.

Najczęściej relaksuję się przy Tetris. Aby przejść do tej gry wystarczy wcisnąć przycisk „m” i pociągnąć dźwignię dwukrotnie. Teraz zaczyna się nasza zabawa. Klocki w Tetris przesuwamy strzałkami. Minusem przyspieszamy lot klocków, dżwignią oraz plusem zmieniamy kształt, a strzałkami sterujemy. Uwaga, gra bardzo wciąga, steruje się łatwo i intuicyjnie, kolory i grafika nie męczą oczu, muzyka uspokaja więc niepostrzeżenie możemy stracić na grze kilkadziesiąt minut.

Divoom Ditoo najsłodszy gadżet na świecie

Mój zachwyt nad Divoom Ditoo trwa i jest niezagrożony. To bardzo unikatowe i wyjątkowe urządzenie, które świetnie sprawdzi się również w roli prezentu.

Za około 300 złotych otrzymujemy niewiarygodnie funkcjonalną rzecz, którą możemy rozbudować dzięki dedykowanej, darmowej aplikacji. Głośnik z wbudowanym BT, czytnikiem kart SD i wejściem USB, asystenta biurowości: planner, notatki głosowe, pogodynkę, odbiór wiadomości i przypominajkę o ważnych spotkaniach oraz datach – to tylko kilka możliwości tego słodkiego komputerka.

W arsenale funkcji nie bez znaczenia są gry. Fan klimatów retro i emulatorów będzie zachwycony. Muzyka wydobywająca się z głośnika jest wysokiej jakości, dźwięk czysty bez zniekształceń, pasma szerokie. A to wszystko ubrane w piękna lukrową, retro szatę (głośnik idealnie komponuje się ze słuchawkami FnR Clam kolor pink).

Cudowny, posiada wiele funkcji, co biorąc pod uwagę cenę zaskakuje. To czy jest użyteczny czy nie oraz, na ile będziemy traktować Ditoo jako śliczny element dekoracyjny lub pomocne urządzenie zależy tylko od nas. Jestem pewna, że nawet jeśli miałby spełniać rolę wyłącznie ozdobnego zegarka uczyniłby to w swoisty i charakterystyczny tylko dla siebie sposób.

Dziewczyna Endorfina

wcześniejsze wpisy

Comments

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Wpisz swoje imię

poprzednie wpisy