Pierwszy trening z Huawei Watch GT Runner za mną! Ciekawi, jak nowy smartwatch Huawei sprawdził się na joggingu? Jakich statystyk możemy się spodziewać? Co nowego w pomiarach i jakie są moje wrażenia z pierwszego dnia z Huawei Watch GT Runner?
Na tę premierę czekaliśmy długo, miłośników biegania na pewno ucieszyła informacja dotyczącą daty polskiej premiery Huawei Watch GT Runner (przeczytaj recenzję Huawei Watch GT Runner). Zegarek do 10 kwietnia możemy kupić w przedsprzedaży za 1299 zł i otrzymać w tej cenie niezły pakiet prezentów (zobacz Huawei Watch GT Runner w promocji z prezentami).
Huawei Watch GT Runner pierwsze wrażenia i unboxing
Cały dzień rozgrzewała mnie informacja, że w domu czeka na mnie Huawei Watch GT Runner. Nie mogłam się doczekać, bo wiecie nowości zawsze elektryzują, zwłaszcza po obiecujących zapowiedziach. I choć przyznam, że na trening nie zamierzałam wychodzić Watch GT Runner zmobilizował mnie do biegania.
Pierwsze wrażenie, kiedy wyjęłam zegarek z pudełka to… „jaki on duży”! Smartwatch Huawei ma zupełnie inny design niż pozostałe produkty linii GT, bardziej sportowy, agresywny i trochę trąci plastikiem. Na poniższym filmiku zobaczycie unboxing produktu, a w nim zawartość zestawu oraz jak wygląda Huawei Watch GT Runner.
Runner dostępny jest tylko w tzw. męskim rozmiarze koperty, czyli 46 mm. Spójrzcie na zdjęcie, na którym jest Huawei Watch GT 3 vs Huawei Watch GT Runner. Kopera jednego zamyka się w 43 mm, drugiego w 46 mm.
Po podłączeniu z telefonem, które następuje ekspresowo, zwróciłam uwagę na kolorowe i multifunkcyjne tarcze Huawei Watch GT Runner, pokazujące np. informacje dotyczące ciśnienia oraz godziny wschodu i zachodu słońca. Tak jak wcześniej tarcz mamy mnóstwo, darmowe tarcze Huawei również są dostępne. Ekran wygląda inaczej niż w poprzednim modelu – Huawei Watch GT 3. Ale nie chciałabym Wam opowiadać szczegółowo o różnicach, bo chcę to zrobić przy innej okazji
Mimo tego, że design smartwatcha jest inny, to interfejs oraz obsługa Huawei Watch GT Runner są bliźniaczo podobne do wcześniejszych modeli. Sterowanie znamy choćby z Watch GT 3, a więc właściciele smartwatchy Huawei mogą spać spokojnie. Nic się nie zmieniło jeśli chodziło o obsługę oraz interfejs.
Na poniższym nagraniu zobaczycie, jak wygląda menu, sterowanie, obsługa oraz sprawdzicie, z jakich funkcji skorzystamy.
Pierwszy trening z Huawei Watch GT Runner!
Smartwatch zapięty na nadgarstku, słuchawki założone (nie wiesz jakie słuchawki na trening kupić? Te Cię nie zawiodą) więc można uruchomić bieżnię. Zegarek jest lekki więc biegało mi się z nim dobrze, choć muszę przyznać, że wolę jednak zegarki z mniejszą tarczą, taką jaką ma, np. Polar Ignite 2 (zobacz recenzję: Smartwatch słaby, ale partner treningowy niezły!).
Zerknijcie teraz na screeny z aplikacji Huawei Zdrowie. Na pierwszych zobaczymy wykres pokazujący, w jakim tempie odbywał się bieg oraz jakie było średnie tempo biegu, poznamy też szczegóły ćwiczenia (czas, spalone kalorie, średnie tętno itd), a także wydajność i czas regeneracji.
Statystyki są bliźniacze, z tymi, które znamy z wcześniejszych modeli. Została nam jeszcze do przejrzenia zakładka „Wykresy”. Też nie różni się za bardzo od tego, co już znamy, ale przy oznaczeniu średniego tempa pojawił się wykres z oznaczeniem progu mleczanowego.
Rejestr ćwiczeń Huawei Watch GT Runner co nowego?
Jakie statystyki pokazuje Huawei Watch GT Runner w Rejestrze ćwiczeń? Czy mamy tutaj coś nowego? Miłe zaskoczenie, ponieważ pierwsza plansza, z oznaczeniem rodzaju aktywności różni się graficznie od widoku w Huawei Watch GT 3.
Jakie statystyki znajdują się w Rejestrze?
- statystyki ogólne (dystans, czas, kalorie)
- prędkość biegu (najszybsze, średnie tempo oraz średnią prędkość)
- kroki (liczba kroków, średnia kadencja, średnia długość kroku)
- wykres dotyczący tętna i stref tętna,
- wykres tempa
- podział biegu ze względu na tempo: bieg HIIT, anaerobowe, próg mleczanowy, maraton, jogging.
- kolorowy wykres obrazujący kadencję biegu
- w kolejnej planszy rozrysowane obciążenie treningowe
- czas potrzebny do regeneracji.
No i tak na pierwszy rzut oka nowością jest oznaczenie czasu przebywania w progu mleczanowym. Bo ani graficznie plansze nie różnią się, poza pierwszą, ani nie wnoszą nowych informacji.
Czy będzie to świetne narzędzie dla biegaczy i czy Huawei Watch GT Runner zawalczy o serca i nadgarstki biegaczy? Jestem bardzo ciekawa! Czy podaje precyzyjne pomiary? Trudno powiedzieć, ale sprawdzę to w biegu pod chmurką, porównując nowość Huawei z sensorem tętna Polara, a wyniki mogą zaskoczyć!