W końcu nadszedł ten długo wyczekiwany dzień – pierwszy trening w siłowni. O czym warto wiedzieć przed wejściem do labiryntu żelaza i maszyn, no i jak się w nim poruszać, aby wyjść z niego z uśmiechniętą buzią? Zaczynamy!
Mamy już kartę klubową i co dalej? Przebieramy się i zmieniamy obuwie. O tym co warto ze sobą zabrać na siłownię pisałam w „Dekalogu fitnesski„, a o tym czego nie warto TUTAJ. Kiedy masz już na sobie strój sportowy, związaną czuprynę, woda w dłoń i na siłownię goń.
Na skróty:
Przywitaj się
W siłowniach bardzo często obowiązuje zwyczaj witania się. To fajny gest, niewiele kosztuje, a dzięki temu możesz poczuć się „swojsko”. Zyskujesz znajomych, będziesz mieć się do kogo odezwać się i poprosić o pomoc w asekuracji.
Twoja piaskownica = Twoje zabawki
Sprzątaj po sobie, po co ktoś ma sprzątać po Tobie. Obciążenie odłóż na miejsce, a butelkę po wodzie i inne zużyte gadżety wyrzuć do kosza.
Higiena w siłowni
Weźże przetrzyj ławeczkę, na której leżałaś. Korzystaj z dostępnych na siłowni ręczników papierowych i płynu, albo przychodź z własnym ręcznikiem i w czystym tzn. nieprzepoconym ubraniu. Nie jesteś sam i nie każdy musi czuć z daleka, że jesteś.
Miej szacunek do innych osób w siłowni
- Nie komentuj, nie śmiej się z innych, sylwetki są różne, tak jak cele treningowe.
- Nie jesteś sam, inni też chcą ćwiczyć – zrób im miejsce.
- Jeśli przychodzisz na pogaduchy nie zajmuj niepotrzebnie sprzętu. Stań przed lustrem i się wyginaj, pręż, rób fotki, ale nie musisz wtedy siedzieć na ławeczce, albo opierać się o bramę. Inni mogą nie mieć tyle czasu, żeby czekać, aż skończysz rozmawiać.
- Naprawdę nie każdy musi słyszeć, gdy opowiadasz o swoich przeżyciach z ostatniej nocy, może ktoś nie miał tyle szczęścia, a też chciałby?!
- Jeśli zapisałaś się na zajęcia zorganizowane, ale nie przyjdziesz – wypisz się, pozwól skorzystać innym.
Bezpieczeństwo na treningu w siłowni
Chyba najważniejsza sprawa ze wszystkich.
- Jeśli widzisz, że ktoś ćwiczy nie właź mu pod nogi czy ręce, zachowaj bezpieczną odległość. Sztanga podczas ćwiczeń dynamicznych może niespodziewanie odskoczyć i zrobić kuku, a osoba trenująca nie widzi, kiedy przeciskasz się między nią a ścianą.
- Jeśli widzisz, że ktoś korzysta z ergometru wioślarskiego pomyśl, że obwód ćwiczącego nie zamyka się w obwodzie ergometru, ale wykracza, choćby przez uginanie rąk. Dlatego nie stawiaj ławeczki tuż obok ergometru, bo się zderzycie. Podobnie dzieje się w czasie ćwiczeń dynamicznych, do wykonania np. swingów kettlem potrzeba miejsca więc nie przechadzaj się obok.
- Ćwicz ciężarem, który pozwoli Ci zachować prawidłową technikę. Co Cię obchodzi, że ktoś podnosi więcej. Ten ktoś też kiedyś zaczynał. Od razu widać, kiedy ktoś ćwiczy zbyt dużym obciążeniem, kołysze się i trzęsie.
- Uważaj na innych, szczególnie wtedy, kiedy zamaszyście rozgrzewasz się w przejściach, pod drzwiami itd.
Sap, sap ,sap, aaaaa, yyyy, uuuuu!
Ja wiem, że czasem jest ciężko i ostatnimi siłami wyciska się ciężar, ale ograniczenie intensywności stękania wpłynie na komfort osób ćwiczących obok.