Bieganie było jedną z tych dyscyplin sportowych, które zyskały ogromną popularność w czasie pandemii koronawirusa. Siłownie zamknięte, baseny także świeciły pustkami, na rower za zimno, a biegać możemy wszędzie i niewielkim kosztem: w lesie, po chodnikach, na boisku.
Wystarczy nam strój sportowy, koszulka, szorty albo legginsy (zobacz mój test legginsów na siłownię) a także – według mnie jest to najważniejsze – wygodne buty do biegania (zerknij na test butów sportowych Reebok Nano X). Przyda nam się jeszcze coś o picia, a także ulubiona muzyka w uszach.
Ale, aby muzyka spełniła swoją rolę i pomagała nam przetrwać bieganie, musimy wybrać odpowiednie słuchawki do biegania. A jak to zrobić? Nie wszystkie słuchawki z dostępnych na rynku sprawdzą się w czasie aktywności fizycznej. Sprawdźcie, czy wiecie na co zwrócić uwagę kupując słuchawki do biegania?
Na skróty:
Wybieramy najlepsze słuchawki do biegania
Zaskoczę Was, ale nie cena powinna być głównym kryterium decydującym o wyborze słuchawek, ale ich rodzaj.
Słuchawki przewodowe czy bezprzewodowe?
Słuchawki bezprzewodowe zdecydowanie lepiej sprawdzają się podczas uprawiania sportów, ponieważ kable nie plączą się. No i przypadkowo nie zaczepimy przewodu i nie wyrwiemy słuchawki z ucha.
Słuchawki przewodowe są problematyczne z tego też względu, że musimy połączyć je fizycznie – albo z nośnikiem mp3, ale najczęściej z telefonem.
Jeśli jest chłodno i włożymy telefon do kieszeni będziemy musieli znaleźć sposób, aby jeszcze jakoś ulokować przewód.
Słuchawki bezprzewodowe łączą się z telefonem za pomocą łączności BT i nie potrzebujemy żadnych dodatkowych przewodów. Parowanie słuchawek zazwyczaj nie sprawia problemu, ale jeśli zdarzy Wam się, że słuchawka nie działa, zerknijcie TUTAJ do poradnika, aby dowiedzieć się, co może być tego powodem.
Słuchawki bezprzewodowe są bardzo wygodne, ale też droższe niż słuchawki na kablu.
Dlatego zanim będziemy wybierać, które słuchawki do biegania będą najlepsze dla nas musimy zdecydować, czy chcemy korzystać ze słuchawek przewodowych czy bezprzewodowych.
Słuchawki nauszne czy douszne?
Najprościej mówiąc, słuchawki nauszne są to słuchawki, które nosimy na głowie. Muszle połączone są ze sobą pałąkiem (zobacz test nausznych słuchawek FnR Clam Elite).
Z kolei słuchawki douszne czy dokanałowe to tzw. „pchełki”. Są to słuchawki niewielkich rozmiarów, które wkładamy do ucha. Składają się one z pąków oraz – opcjonalnie – nóżki (zobacz test najnowszych słuchawek Huawei FreeBuds Pro 2).
Wybieramy te, w których czujemy się lepiej, ale zwróćcie uwagę na jedno. Jeśli chcemy biegać latem, nausznice słuchawek nausznych nie będą w stu procentach odprowadzać wilgoci.
Jedne słuchawki radzą sobie lepiej, inne gorzej, ale tak czy inaczej wysokie temperatury zrobią swoje i nawet nausznice pokryte skórą nie zapewnią Wam suchych uszu w czasie biegania.
Takiego problemu nie ma w przypadku dyskretnych słuchawek dousznych. Poza tym są one dużo lżejsze, mniejsze i poręczniejsze (jeśli znudzi nam się słuchanie muzyki zawsze możemy je schować do kieszeni).
Brzmienie czy wygoda?
Jakość brzmienia słuchawek dousznych będzie różniła się od słuchawek nausznych (oczywiście biorąc pod uwagę porównywalną klasę produktów). Dlaczego? Trudno jest przenieść technologię, która mieści się w dużej nausznicy do maleńkiego pąka.
Podejrzewam jednak, że dla większości użytkowników będą to nieznaczące niuanse. Bo o ile audiofilom zależy na dynamicznym dźwięku, różnorodności brzmienia i wspaniałym odsłuchu, tak biegacze raczej mają większe wymagania jeśli chodzi o komfort podczas biegu niż o krystaliczny dźwięk.
Dźwięki otaczającego świata czy redukcja hałasów?
Jeśli biegamy skupiamy się na samej czynności biegania, do tego dochodzi wiatr, który odbija się od uszu, czerwone światła i otaczający świat.
Wybierając słuchawki zwróćcie uwagę też na dodatkowe funkcje i możliwości. Jeśli lubisz się czasem odciąć od dźwięków szukaj słuchawek z redukcją szumów. Nie oznacza to jednak, że zawsze musisz mieć włączone ANC czy ENC.
Słuchawki z aktywną redukcją szumów po prostu posiadają taką możliwość i zaczęłam to doceniać na siłowni. Jeśli włączę ANC nie słyszę muzyki na siłowni, głośnych rozmów wokół mnie, mogę skupić się na treningu.
Jeśli biegam w mieście i chcę pozostawać w kontakcie z otoczeniem, po prostu wyłączam redukcję hałasów.
Do lasu i w góry nie zabieram słuchawek, bo dźwięki natury są tak wspaniałe, że nie potrzebuję dodatkowych bodźców, aby przetrwać bieganie.
Wybierz słuchawki, które nie wypadają
Ze słuchawkami nausznymi nie będziemy mieć problemu z wypadaniem, ewentualnie jeśli są źle dopasowane mogą spadać z głowy.
Dlatego zawsze zwracam uwagę na materiał, z którego wykonany jest pałąk słuchawek. Jeśli jego wewnętrzna strona pokryta jest tkaniną, słuchawki będą stabilniej się trzymały, natomiast sam plastik będzie się zsuwał.
Ważny jest też rozmiar pałąka. Możemy go wydłużać albo skracać i lepiej przed zakupem sprawdzić czy słuchawki pasują do naszej głowy.
Słuchawki, które aplikujemy do uszu mogą w czasie biegania wypadać i zdarza się to często. Problem tkwi w rozmiarze pąków.
Kiedy się spocimy słuchawki bez silikonowych nakładek, zaczną niesfornie wysuwać się z uszu. A ostatnią rzeczą, jaką bym chciała to poprawianie słuchawek w czasie biegania. O ile na siłowni da się to znieść, to bieganie rządzi się innymi prawami.
Słuchawki z nakładkami maja tę przewagę, że dają nam możliwość dopasowania końcówki do rozmiaru ucha. Zazwyczaj do zestawu dołączone są różne rozmiary nakładek na słuchawki.
No i w końcu cena słuchawek do biegania
Kiedy już wiemy, jaki rodzaj słuchawek nas interesuje możemy zacząć szukać takich, które będą kompromisem pomiędzy naszymi oczekiwaniami, a ceną (zobacz ranking słuchawek bezprzewodowych). Koszt słuchawek zarówno nausznych jak i dousznych/dokanałowych jest uwarunkowany zarówno możliwościami, wykonaniem, technologią, ale też nazwą firmy.
Jeśli mamy jakąś ulubioną markę warto też poszukać innych słuchawek w podobnej stawce cenowej u konkurencji, aby mieć porównanie i wybrać najbardziej optymalne słuchawki dla nas.