Sportowa bluzka z ciekawą grafiką Rep In Peace opinia

Szukając unikatowych ciuchów trafiłam na koszulki do ćwiczeń z ciekawymi sportowymi grafikami firmy Rep In Peace. Markę znałam wcześniej z powodu legginsów, które rzuciły mi się w oczy gdzieś w społecznościówkach, ale jakoś nigdy nie zdecydowałam się ich kupić.  

Jak pewnie wiecie lubię nietypowe legginsy, które cieszą oko pełnią nasyconych kolorów, są wygodne i modelują sylwetkę. Mam swoje ulubione marki i się ich trzymam.

W przypadku koszulek sportowych jest inaczej. Nie znalazłam jeszcze takiej firmy, z której byłabym w pełni zadowolona, dlatego poszukuję w necie perełek. Tyle prywaty, a teraz do konkretów.

Na skróty:

Koszulki do ćwiczeń damskie Rep In Peace opinia

Posiadam cztery bluzki tej firmy i przyznam, że każda z nich jest inna. Wszystkie z nich łączy ciekawa grafika i przyznam, że to ona zaważyła na mojej decyzji o zakupie.

Wcześniej nie miałam ich w rękach, nie mierzyłam, nikt mi nie polecał, ani nie odradzał, kupiłam w ciemno.

Swoją przygodę z firmą zaczęłam od jednej bokserki z wyprzedaży i była to bluzka ZUZA Grey, którą możecie obejrzec na zdjęciach.

Jak to bywa w czasie wyprzedaży rozmiary są przebrane więc wzięłam to, co było czyli rozmiar L, a więc o jeden rozmiar większy niż noszę.

Bluzka dotarła do mnie fajnie zapakowana i to mi się spodobało. Uważam, że opakowanie produktu mówi wiele o firmie i jej podejściu do klienta. Zmierzyłam koszulkę do ćwiczeń i okazało się, że krój jest nieco dziwny.

Bluzka na siłownię damska Rep In Peace rozmiary

Koszulka ZUZA Grey w rozmiarze L w klatce piersiowej i plecach jest mniejsza od standardowej wielkości rozmiaru, z kolei w talii szeroka.

Na stronie produktu widnieje informacja o lekkim taliowaniu produktu, ale ja tego nie zauważyłam. Na plus nietypowa grafika, która od razu mi się spodobała i oddychalność tkaniny, ale koszulka leży średnio.  Skład materiału to w połowie poliester, a reszta to bawełna i rayon (poliester: 50%, bawełna: 35%, rayon: 15%).

Identyczny skład jak koszulka ZUZA posiada bluzka na ramiączkach sportowa ÓMIEM, ale dla mnie jest ona lepsza. Co to znaczy? Duże zaskoczenie ponieważ rozmiar M, jaki posiadam jest w biuście szerszy niż w przypadku bokserki ZUZA w rozmiarze L! Krój koszulki nie jest dopasowany, nie podkreśla kształtów sylwetki i talii. Jest luźna, ale uwierzcie, że na crossficie taki komfort docenia się.

Tkanina nie tworzy z nami drugiej skóry, nie opina, nie rozciąga się, jest luźna. To wszystko sprawia, że jest bardzo wygodna i swobodnie się w niej ćwiczy.

To samo mogę powiedzieć o bokserce do ćwiczeń Snatch. Wykonana jest w stu procentach z bawełny i na treningu spisuje się tak samo dobrze jak bluzka ÓMIEM. Bluzka SNATCH Rep In Peace jest ciekawa także z powodu nadruku, który pokazuje kolejne elementy ćwiczenia snatch czyli rwania sztangi nad głowę na przysiad. Podoba mi się to.

Koszulki na siłownię Rep In Peace czy warto?

W asortymencie sklepu RIP znalazłam bokserkę POLAND jest to koszulka z polskimi barwami narodowymi, która dopasowuje się do sylwetki i porusza razem z nami, lekko opina talię i zarysowuje linię pleców, ale nie krępuje ruchów. Jest cienka, szybko schnie, zajmuje niewiele miejsca w plecaku i jeśli lubicie takiego typu koszulki do ćwiczeń szukajcie koszulek o podobnym składzie.

Jeśli zależy Wam na przyjemnej w dotyku strukturze materiału, który – mimo tego, że cienki nie jest – oddycha podczas ćwiczeń (nie oznacza to, że po treningu będzie sucha), wygodzie w czasie treningu i niebanalnych nadrukach koszulki RIP mogą się Wam spodobać. ALE…

Natomiast jeśli szukacie produktu, który łączy jednocześnie komfort oraz jakość i wygląd to niestety, ale koszulki, o których Wam opowiadam nie podkreślają kształtów sylwetki, a z jakością też bywa różnie (zobacz test bluzki sportowej z długim rękawem Smmash).

Spójrzcie na zdjęcie powyżej. Wytrzymałość koszulki po kilku miesiącach użytkowania pozostawia wiele do życzenia.

Bokserki do ćwiczeń nie eksploatuje się tak mocno jak legginsów, które narażone są na intensywne ruchy, skoki, zgięcia kolan, ale też tarcie sztangą np. przy martwym ciągu. Tym bardziej zaskakuje jeśli koszulka za 89 zł po kilku miesiącach pruje się na szwach, a materiał po praniu jest wyciągnięty.

To największy minus jaki widzę.