Treningi personalne cieszą się dużą popularnością. Korzystają z nich osoby początkujące i zaawansowane. Od trenera wymagamy przede wszystkim wiedzy, doświadczenia oraz zaangażowania w pracę. A od siebie?
1. Najpierw wymagam od siebie, później od kogoś
Jeśli umawiasz się na trening personalny nie spóźniaj się! Spakuj się, a jeśli nie wiesz, co wziąć zerknij do mojego poradnika („Co zabrać ze sobą na siłownię?„), wyjdź wcześniej z domu i nie spóźniaj się.
Jakbyś czuła się w sytuacji, kiedy przychodzisz na trening i okazuje się, że musisz czekać, bo poprzedni klient spóźnił się na swój trening?
A co jeśli osoba, z którą umówiłaś się na spotkanie nie przyszła na czas? Punktualność jest cechą, którą cenię i której wymagam tak samo od siebie jak i innych. To sprawa wzajemnego szacunku, nie chcę, aby ktoś poświęcał swój czas czekając na mnie, ani nie mam ochoty go tracić w momencie, gdy ktoś się spóźnia.
2. Trener personalny nie jest obiektem flirtu czy umizgów
Prawdziwy trener personalny jest Twoim przewodnikiem po świecie ćwiczeń, sprzętu i zasad treningowych.
Nie musisz mu się podobać, więc rozpuszczone włosy i zalotne spojrzenia zostaw na kawę po treningu. Daj mu pracować i skup się na treningu, nie na trenerze.
3. Jeśli wymagasz od trenera pozytywnego nastawienia i zaangażowania sama też je okaż
Mogą go nie interesować Twoje problemy z chłopakiem czy szefem. Jeśli jest fachowcem to jego zadaniem jest przeprowadzenie treningu, wsparcie podczas wykonywania ćwiczeń a nie wysłuchiwanie Twoich narzekań. Zaczynanie treningu od marudzenia i opowiadania o swoich prywatnych problemach nie jest dobrym pomysłem. Trener wysłucha, ale zastanów się, czy przychodzisz dla trenera czy dla siebie?
Twoje wymówki są Twoimi, więc może czas, który przeznaczasz przychodząc na trening lepiej jest maksymalnie wykorzystać, aniżeli marnować go na zwierzenia i narzekanie. Pomyśl, że trener klientów ma sporo i jak każdy mu marudzi i opowiada o swoich problemach to czy uda mu się zachować dobry nastrój i spokój?
4. Pytaj, ale nie dyskutuj
Czy lubisz, kiedy w pracy Twoje zdanie jest podważane? Nie bardzo? No widzisz, a trener jest w pracy i zakładamy, że zna się na rzeczy.
Jeśli chcesz, pytaj o powód wykonywania konkretnego ćwiczenia, takiej a nie innej liczby powtórzeń, ale nie staraj się przekonywać trenera, że nie ma racji. Jeśli wiesz lepiej, po co Ci trener?