Bo we mnie jest… dźwięk! Recenzja Clam Elite Fresh’n Rebel

Najwyższy model z serii Clam, najpiękniejsze i jednocześnie najdroższe wśród słuchawek firmy Fresh and Rebel. Co takiego posiadają bezprzewodowe słuchawki nauszne Clam Elite, że kosztują blisko tysiąc złotych? Zaczynamy.

Słuchawki nauszne Clam Elite / fot. Dziewczyna Endorfina

Jak zwykle w przypadku słuchawek Fresh and Rebel i tym razem zachwycam się ich wyglądem. Sami zobaczcie, że jest czym. Powodem tego nie jest moja słabość do wyglądu „freszy”, lecz wyrafinowane piękno, bo słuchawki rzeczywiście wyglądają jak element drogiej biżuterii dla wymagających i do tego są lekkie (ważą 260 g).

Słuchawki nauszne bezprzewodowe konstrukcja  i wygląd

Sprzęt audio na naszych oczach wkracza w świat mody! One olśniewają, a każda kobieta lubi przecież błyskotki. Spójrzcie tylko na wygląd muszli, piękne kompozycje, drobiazgi i łączenie materiałów. Satyna, połysk, miękka skóra, a przy tym wszystkim wygoda i komfort noszenia słuchawek nie tylko na uszach, ale tez na szyi, bo coraz częściej widzę na chodnikach osoby z zawieszonymi szpanersko słuchawkami na szyi.

Muszla Clam Elite z bliska / fot. Dziewczyna Endorfina

Muszle słuchawek są duże, solidne, pokryte miękką wegańską skórą. Pod spodem elastyczna gąbka, a w środku miękka wyściółka. Pałąk duży, stabilny, na górze z napisem nazwy firmy, pod spodem pokryty miękką, odprowadzającą pot tkaniną, aż chce się je nosić!

Pałąk słuchawek strona zewnętrzna / fot. Dziewczyna Endorfina

Przyznam, że zapominam o tym i jakość wykonania Freszy biorę już za pewien standard i często łapię się na tym recenzując inne produkty. Różnica materiałów jest widoczna gołym okiem, nie trzeba nawet dotykać muszli.

To produkt klasy premium dla wymagających użytkowników, ceniących nie tylko dobre brzmienie, ale też dbających o trendy mody i nietuzinkowy wygląd.

Pałąk słuchawek strona wewnętrzna / fot. Dziewczyna Endorfina

Spójrzcie na wykonanie i spasowanie elementów. Konstrukcja składana i obracana, a to prawdziwy sprawdzian dla projektantów i wykonawców słuchawek. Wszystko musi grać, idealnie się komponować, a każdy element układać jak dobrze spasowane puzzle.

Clam Elite nie ma miejsca na uchybienia konstrukcji. Mechanizm składania działa miękko, bez trzasków i skrzypienia. Słuchawki możemy złożyć, schować do dołączonego etui i zabrać ze sobą.

Słuchawki Clam Elite funkcje i zestaw

Słuchawki posiadają funkcję automatycznej pauzy, dzięki czemu, kiedy zdejmiemy je muzyka zatrzymuje się automatycznie, a po ponownym założeniu słuchawek zostanie wznowiona od momentu pauzy.

Clam Elite FnR w pudełku / fot. Dziewczyna Endorfina

Bateria w słuchawkach wytrzyma 40h, natomiast przy korzystaniu z cyfrowego ANC o 10h krócej. Czas pełnego ładowania wynosi 4h. Więcej szczegółów o Clamach znajdziecie na stronie producenta.

Zestaw Clam Elite FnR / fot. Dziewczyna Endorfina

W zestawie otrzymamy słuchawki nauszne, kabel do ładowania USB-C, kabel audio 3,5 mm, dokumentację oraz etui na słuchawki. Zwróćcie uwagę na detale pojawiające się na kablach. Niby nic takiego, ale cieszy oko i dowodzi, że firma przywiązuje uwagę do wykonania swoich produktów.

Konstrukcja składana słuchawek / fot. Dziewczyna Endorfina

Słuchawki są bezprzewodowe, łączą się z telefonem przez Bluetooth, posiadają też wbudowany pilot i mikrofon, asystenta głosowego i sterowanie dotykowe. Jak sterować słuchawkami bezprzewodowymi? Odpowiedź niżej.

Clam Elite sterowanie

Przyciski funkcyjne Power i ANC / fot. Dziewczyna Endorfina

Na prawej muszli znajdują się dwa fizyczne przyciski funkcyjne:

  • włącz/wyłącz
  • ANC
  • oraz wejście typu C.

Z kolei na lewej muszli wejście audio.

Muszle słuchawek widok z przodu / fot. Dziewczyna Endorfina

Sterowanie jest dotykowe. Wystarczy, że dotkniemy logo słuchawek na prawej nausznicy i będziemy mieć pod ręką cały pakiet możliwości: zarządzać muzyką, głośnością, asystentem głosowym, a także odbierać połączenia i kończyć rozmowę.

Fajnie, że producent postawił na funkcjonalność lubianej serii, bo trzeba wspomnieć, że słuchawki Clam Elitenajwyższym modelem popularnej linii słuchawek Clam (Clam, Clam ANC, Clam ANC DGTL i Clam Elite). O słuchawkach Clam pisałam wcześniej więc jeśli jesteście ciekawi, jak słuchawki ewoluowały zerknijcie do mojego tekstu (zobacz recenzję słuchawek Clam).

Podoba mi się, że marka wypuszczając na rynek inny model (np. Cult czy Code) nie zapomina i inwestuje też w nowe funkcje znanego modelu (zobacz recenzję słuchawek Code FnR), ulepszając przy tym jego niedoskonałości, jak np. nadmierny bas, obecny w poprzednich wersjach.

Nausznice pokryte są wegańską skórą / fot. Dziewczyna Endorfina

Co lepsze: tanie czy dobre?

Od pierwszego kontaktu ze słuchawkami Clam zwracam uwagę na kilka rzeczy: piękne wykonanie, wygoda podczas noszenia i zupełnie niewspółgrające z nietuzinkowym wyglądem zewnętrznym zamulające brzmienie, zniekształcone przez bas.

Na duży komfort duży wpływ ma wegańska skóra, którą pokryte są nausznice oraz zastosowane miękkie, niewyczuwalne szycie i przyjemne dla ucha tkaniny.

Aby przekonać się o czym mówię, wystarczy założyć je na głowę. Jeśli mamy taką okazję warto z niej skorzystać, żeby poczuć różnicę między produktami FnR a budżetowymi produktami dostępnymi np. w dyskontach.

Słuchawki składają się i są obrotowe więc po zdjęciu z głowy możemy nosić je na szyi, ponieważ kształt gąbki dopasowuje się do anatomii naszego ciała.

Złożone słuchawki Clam Elite Fresh’n Rebel / fot. Dziewczyna Endorfina

Cyfrowa aktywna redukcja szumów w Clam Elite

W przypadku Clam Elite mamy do czynienia nie z analogową, ale cyfrową aktywną redukcją szumów, dzięki czemu wytłumienie dźwięków jest na wyższym poziomie niż w przypadku analogowego ANC (do 34dB).

W słuchawkach Clam Elite mikrofon wbudowany jest wewnątrz i na zewnątrz każdej muszli, do tego izolujący kształt nauszników i zastosowana inżynieria komputerowa. Dzięki takiej technologii zredukowany jest większy zakres częstotliwości dźwięków.

Słuchawki już po założeniu stanowią niezłą barierę dźwięku i tłumią hałas, ale uwaga, bo posiadają także funkcję wzmocnienia głosu z zewnątrz, dzięki czemu słuchając muzyki możemy pozostać w stałym kontakcie z otoczeniem.

Clam Elite bas

Zazwyczaj czepiałam się nadmiernego basu, który dominuje i zniekształca efekt muzyczny. Tym razem mamy do dyspozycji aplikację z korektorem brzmienia. Ustawiamy słyszalność dźwięku dla lewego i prawego ucha, a wynik moduluje nam brzmienie dopasowane do naszych preferencji. I to jest to.

Personalizowany dźwięk (Personal Sound) jest odpowiedzią na wymagania i preferencje użytkowników. Jedni chcą głębokiego basu, inni ostrych gór, a pozostali czekają na uniwersalne brzmienie. Teraz niezależnie od preferencji każdy może cieszyć się dźwiękiem takim, jaki lubi, ponieważ aplikacja z korektorem brzmienia daje takie możliwości. Więcej informacji o tym, jak działa aplikacja FnR znajdziemy na stronie producenta.

Słuchawki na uszach / fot. Dziewczyna Endorfina

Słuchawki nauszne dla dziewczyn. W końcu!

Słuchawki Clam są to jedne z lepszych słuchawek nausznych, jakie przyszło mi recenzować. Czy są odpowiednie na rower, do biegania i trenowania? Na rower świetne (dodatkowo ciepło w uszy), z bieganiem dają radę, ale jeśli chodzi o ćwiczenia musimy mieć na uwadze rodzaj aktywności, ponieważ z dynamicznymi ćwiczeniami crossfitowymi jest pod górkę. Mimo tego, że konstrukcja nie jest delikatna i budzi zaufanie, jednak szkoda byłoby mi tych słuchawek na siłownię – kosztują blisko tysiąc złotych.

To produkt wyjątkowy, topowy, dopracowany z każdej strony. Poza wygodą, do której nie trzeba nikogo przekonywać i eleganckim, wykwintnym wyglądem (kolor złoty Silky Sand wydobywa subtelność, kontrasty i wszystko to, co w słuchawkach piękne) brzmią zaskakująco dobrze.

Piękne detale i wykończenie słuchawek Clam Elite FnR / fot. Dziewczyna Endorfina

Często zastanawiałam się, dlaczego jedne słuchawki nauszne bezprzewodowe topowych marek mogą kosztować 100 zł, a inne kilka razy tyle. Pomijając możliwość składania i jej brak, wystarczy wziąć do ręki jedne i drugie. Można lubić produkty Fresh n Rebel bądź nie, ale trzeba przyznać, że są one wyjątkowe i świetnie wykonane, a w parze z jakością idzie niestety odpowiednia cena.

Dziewczyna Endorfina

wcześniejsze wpisy

Comments

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Wpisz swoje imię

poprzednie wpisy