Amazfit Cheetah po tygodniu zabawy! Pierwsze wrażenia

Testowanie Amazfit Cheetah trwa! Eksploatuję ten model na wszystkie sposoby: sprawdzam możliwości, pomiary, korzystam z rejestracji treningów, bawię się mapami, tarczami i funkcjami smart. Po tak intensywnym tygodniu mogę powiedzieć coś więcej o nowości Amazfita i podzielić się z Wami pierwszymi wrażeniami.

Nowe funkcje sportowe w Amazfit Cheetah

Amazfit Cheetah mapy / fot. Dziewczyna Endorfina

W porównaniu do poprzednich młodzieżowych i lifestylowych modeli Amazfita, zegarek dla biegaczy Cheetah został wyposażony w dwie nowe funkcje.

Pierwszą z nich są mapy offline, obsługa plików z trasą, lokalizacja w czasie rzeczywistym, które znalazły się m.in. w outdoorowym modelu T-Rex Ultra (zobacz jak wgrać mapy do smartwatcha). I to jest coś, na co patrzyłam oczami kota ze Shreka!

Pamiętacie jak T-Rex 2 sprowadził mnie ze szlaku górskiego do parkingu oraz jak próbowałam utopić w strumieniu górskim T-Rexa 2 (zobacz na nagraniu, czy T-Rex przetrwał kąpiel)? Amazfit Cheetah także obsługuje funkcję powrotu do punktu początkowego, ale też mapy offline, pokazuje otoczenie, drogi, budynki.

Drugą nowością w Amazfit Cheetah jest Zepp Coach czyli spersonalizowane treningi biegowe ze wsparciem AI. Na poniższym nagraniu zobaczysz jak uruchomić trenera biegowego.

Pierwsze wrażenia po biegu z trenerem

Moje pierwsze wrażenia po bieganiu z Zepp Coach są takie, że łatwo nie jest 😀 Założenie jest proste, ale wykonanie może sprawić pewną trudność, ponieważ tętno biegowe musi mieścić się w określonym zakresie.

Plan treningowy Amazfit Cheetah / fot. Dziewczyna Endorfina

Jeśli nie biegaliśmy w strefach tętna, treningi mogą wymagać przyzwyczajenia i wyrobienia nawyków. Jeśli nie mamy dobrej wydolności, może okazać się, że tętno 132 będzie niższe niż to, kiedy zaczniemy biegać, wtedy przechodzimy do marszu i tyle. Wszystkiego można się nauczyć, bo zegarek sygnalizuje, kiedy nie mieścimy się w pożądanej strefie.

Te dwie funkcje zrobiły na mnie bardzo dobre wrażenie, zwłaszcza mapki, GPS działa błyskawicznie i precyzyjnie. Fajnie, że nawet tańszy Cheetah Round, a nie tylko Cheetah Pro został w nie wyposażony (zobacz główne różnice między Amazfit Cheetah Round i Cheetah Pro).  Lecimy dalej.

Amazfit Cheetah komfort użytkowania

Amazfit Cheetah Round wykonanie/ fot. Dziewczyna Endorfina

Testowany model smartwatcha zaskakuje mocno sportowym designem. Ekran jest spory i wyraźny, koperta płaska, a całość lekka i jest to wygodne. Do tego Cheetah Round posiada modną, wakacyjną kolorystykę i pojemny zasób różnorodnych tarcz.

W przypadku modelu Cheetah pasek podnosi komfort korzystania z urządzenia. Lubię paski zakończone tradycyjnym zapięciem na klamerkę.

Tworzywo, z którego pasek został wykonany jest przyjemne w dotyku, miękkie, plastyczne, a na całej długości posiada dziurki!

Amazfit Cheetah pasek / fot. Dziewczyna Endorfina

Pierwsza rzecz, o której pomyślałam to lepsza wentylacja i tak jest, nadgarstek nie poci się, ale z praktycznego punktu widzenia jest jeszcze coś, co docenią wszyscy – zarówno osoby o wąskich nadgarstkach jak też szerszych. Dzięki dziurkom możemy zapiąć pasek dowolnie i rozmiar dopasować do siebie. Dzięki temu na wąskim nadgarstku zegarek „nie lata”, a na szerszy nie trzeba dorabiać dziurek, albo wymieniać paska na dłuższy.

Amazfit Cheetah w akcji! Wrażenia po pierwszym tygodniu

Amazfit Cheetah funkcje / fot. Dziewczyna Endorfina

Po pierwszym tygodniu już wiem, że bateria nie wytrzymała 7 dni. Korzystanie z dodatkowych funkcji mocno drenuje baterię, a przeprowadzanie testów i sprawdzanie możliwości smartwatcha wiąże się z krótszym czasem pracy.

Cheetah Round obsługuje odczyt powiadomień, na które odpiszemy szablonem albo emoji, ale przez zegarek nie porozmawiamy, więc jeśli komuś zależy na prowadzeniu rozmów przez zegarek, trzeba byłoby sprawdzić Cheetah Pro, który taką funkcję posiada.

Amazfit Cheetah podgląd wiadomości / fot. Dziewczyna Endorfina

W pierwszym tygodniu pracy z Amazfit Cheetah nie zauważyłam, aby interfejs zacinał się, coś zamokło czy się uszkodziło. Sposób ładowania jest taki sam jak w innych modelach Amazfita, a jeśli mieliście do czynienia z innymi smartwatchami tej marki szybko odnajdziecie się w aplikacji i menu.

Brakuje nowych funkcji zdrowotnych, jest świetna rzecz czyli pomiar czterech wskaźników jednym przyciskiem, ale jeśli Cheetah jest zegarkiem dedykowanym dla biegaczy przydałby się np. pomiar ciśnienia, a tego nie ma. W aplikacji Zepp pojawiła się dodatkowa funkcjonalność Zepp Coach, zarządzanie mapami, plikami tras znane z wyższych i droższych modeli Amazfita.

W menu znajdziemy m.in. treningi, kalendarzyk menstruacyjny, prognozę pogody, wysokościomierz barometryczny, monitoring snu, obciążenie treningowe, jest kompas i stoper.

Amazfit Cheetah zdjęcie na tarczy / fot. Dziewczyna Endorfina

Przede mną jeszcze kilka funkcji do sprawdzenia, w tym m.in. weryfikacja pomiarów tętna w spoczynku i w ruchu. Jeśli macie pytania dotyczące Amazfit Cheetah, piszcie w komentarzach i wiadomościach prywatnych, a odpowiedzi udzielę w następnym materiale, czyli w przygotowywanej pełnej recenzji Cheetah Round!


Jeśli interesuje Cię Amazfit Cheetah koniecznie zajrzyj do moich innych materiałów:

  1. Amazfit Cheetah: unboxing i parowanie zegarka dla biegaczy! – TUTAJ
  2. Czym różni się zegarek Amazfit Cheetah Pro od Cheetah Round? – TUTAJ
  3. Treningi biegowe Zepp Coach: o co tu biega? – TUTAJ
  4. Jak wgrać mapę do smartwatcha Amazfit Cheetah? – TUTAJ
  5. Wszystko o tarczach Amazfit Cheetah! – TUTAJ
  6. Amazfit Cheetah: nowe zegarki dla biegaczy z AI i ta cena! – TUTAJ
  7. Wiem, o nim wszystko! A Ty? Amazfit Cheetah test – TUTAJ
Dziewczyna Endorfina

wcześniejsze wpisy

Comments

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Wpisz swoje imię

poprzednie wpisy