Czy oszałamiająco popularny 12-3-30 działa? Sprawdziłam to!

W Internecie, mediach społecznościowych, YT czy też Instagramie jest głośno o (podobno) rewolucyjnym treningu na odchudzanie. Ma to być prawdziwy game changer dla tkanki tłuszczowej. Ludzie szaleją, dzielą się efektami treningu, a młodą autorkę treningu oglądają miliony fanów. Postanowiłam sprawdzić na czym polega trening 12-3-30 i czy może być skuteczny.

Na czym polega trening 12-3-30?

Autorką tego pomysłu jest influencerka Lauren Giraldo. Autorka wspomina, że nawet w ciąży wykonywała taki trening, co może świadczyć o jego uniwersalności (zobacz metodę odchudzania Lauren Gilardo).

Do tego treningu nie potrzebujesz żadnego sprzętu i możesz ćwiczyć w domu, o ile posiadasz bieżnię. Cały trening wykonujemy właśnie na bieżni mechanicznej. Zasady są proste. Przez 30 minut chodzimy w tempie 3mile/h (czyli 4,8km/h) z nachyleniem bieżni 12.

  • 12 – kąt nachylenia bieżni
  • 3 – 3 mile/km
  • 30 – 30 min. czas trwania trening

Czy trening 12-3-30 jest skuteczny?

Wyniki z bieżni / fot. Dziewczyna Endorfina

Jeśli ten trening zachwycił miliony nie mogłam przejść obok obojętnie. Postanowiłam sprawdzić tę metodę. Minusem planu 12-3-30 jest na pewno monotonia, ponieważ 30 minut człapania po bieżni mechanicznej raczej fascynujące nie jest. Rytmiczna muzyka w słuchawkach zdecydowanie pomaga przetrwać.

Taki trening może być jednak alternatywą dla osób, które nie lubią, albo nie mogą biegać, ale osoby początkujące raczej powinny sprawdzić swoje siły najpierw bez nachylenia bieżni, albo skrócić czas trwania i w ten sposób przyzwyczaić organizm do wysiłku cardio.

12-3-30 efekty treningu

Tętno utrzymuje się w trzeciej strefie / screen z aplikacji Polar Flow

Założenie planu wydaje się sensowne, ponieważ parametry takiego spaceru po bieżni powinny pozwolić na utrzymanie tętna tlenowego, a jak wiadomo tłuszcz spala się w tlenie. To tak jakby spacerować po szlakach górskich pod górkę. Pamiętaj o nawodnieniu organizmu, ponieważ pot może płynąć strumieniami.

W rejestracji treningu pomógł mi sensor tętna Polar H9, który zapisuje też % spalenia tłuszczu. Jeśli wierzyć tej analityce okazuje się, że w ciągu 30 minut spaliłam 270 kcal. Z tego 27 % to spalona tkanka tłuszczowa czyli ok. 73 kcal. Jeśli przyjąć, że 8 kcal to 1 gram tłuszczu to jak łatwo policzymy w ciągu 30 minut mogłam spalić ok. 9 gramów.

Analiza / screen z aplikacji Polar Flow

Trzeba jednak pamiętać, że skuteczna redukcja i długotrwałe efekty uzyskuje się łącząc sport ze zbilansowaną dietą. Mówi się nawet o tym, że dieta to aż 70-75% sukcesu, a sport 25-30% Dodatkowo szczególnie osoby początkujące powinny pamiętać o kilku minutach rozgrzewki w postaci spokojnego marszu, a po treningu kilku minutach chłodzenia i uspokojenia tętna.

Dzisiaj przede mną kolejny raz z metodą Lauren Giraldo i ciekawa jestem, czy wyniki będą lepsze. Jeśli próbowaliście tego treningu, napiszcie w komentarzach o swoich efektach. Zachęcam też do odwiedzania zakładki metamorfoza, w której opisałam moją walkę z nadwagą.

Dziewczyna Endorfina

wcześniejsze wpisy

Comments

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Wpisz swoje imię

poprzednie wpisy