Kultowe Reebok Crossfit Nano X nie dla wszystkich! Recenzja

Reebok Crossfit Nano X to model znanej serii butów sportowych od firmy Reebok. Zostały one zaprojektowane szczególnie z myślą o miłośnikach crossfitu i treningu funkcjonalnego. Z uwagi na różnorodność i dynamikę treningu potrzebują oni obuwia spełniającego wszechstronne wymagania.

Reebok Crossfitt Nano X / fot. Dziewczyna Endorfina

Jeśli pójdziesz do boxa z pewnością zobaczysz buty Nano w akcji, bo większość osób trenujących crossfit, ćwiczy albo w Reebok Nano, albo Nike Metcoon. Jest to obuwie dedykowane właśnie do takiego typu sportu, choć nie tylko.

Czy Nano to moda? Czy może rzeczywiście w butach Reebok serii Nano jest coś wyjątkowego? Co, mimo wysokiej ceny, zaważyło na ich ogromnej popularności?

Reebok Crossfitt Nano X w innej wersji kolorystycznej / fot. Dziewczyna Endorfina

Na skróty:

Dlaczego buty Reebok Nano X?

Reebok Crossfitt Nano X wkładka / fot. Dziewczyna Endorfina

Tak jak w każdej lubianej i dobrze sprzedającej się linii produktów regularnie wypuszczany jest na rynek nowy model. I tak jak jest w przypadku telefonów i zegarków, dzieje się też w świecie sportowego obuwia.

Co za tym idzie, jeśli wchodzi nowy model, cena starszego staje się niższa. I dlatego wybrałam „dziesiątki”. Były tańsze od Reebok Nano X1 oraz Reebok Nano X2.

Reebok Crossfitt Nano X detale / fot. Dziewczyna Endorfina

A dlaczego zdecydowałam się na linię Nano?

W tej cenie ciężko byłoby znaleźć lepsze buty sportowe do treningu, który dominuje w moim planie. Choć uważam, że nie jest to model dla wszystkich. Sama też miałam problem z butami Reebok Nano X.

Reebok Crossfitt Nano X po założeniu/ fot. Dziewczyna Endorfina

Reebok Crossfit Nano X pierwsze wrażenie

Buty Reebok Nano X są to moje pierwsze buty z tej linii. Kupiłam je – jak większość rzeczy – przez Internet nie mierząc wcześniej, nie miałam ich nawet w ręku. Przesyłka dotarła i zaczęło się. Dreszczyk emocji, no bo w końcu to kultowe i jubileuszowe Nano X.

Reebok Crossfitt Nano X intensywna czerwień z białymi elementami / fot. Dziewczyna Endorfina

Pytania się mnożyły: jak wyglądają, czy są wygodne, a może szybciej będę w nich biegać? 😉

Otworzyłam pudełko i łał: „ale fajny kolor!” Energiczny kolor, sportowy design, podkreślający dynamiczny charakter treningu crossfitowego, buty są lekkie, miękkie, ale duże i szerokie.

Reebok Crossfitt Nano X pianka wokół podeszwy / fot. Dziewczyna Endorfina

Nie miałam wcześniej butów sportowych, które miałyby tyle miejsca na stopę. I to może być powodem niezadowolenia osób, które przyzwyczaiły się do ciaśniejszych i dopasowanych butów sportowych.

Po założeniu czuć, że rozmiar jest większy niż standardowo, dlatego jeśli zastanawiacie się nad zakupem Nano X sprawdźcie swój rozmiar w sklepie, bo może zdecydujecie się na pół rozmiaru mniejszy. Albo zrezygnujecie z zakupu z uwagi na szerokość buta.

Reebok Crossfitt Nano X kształt buta z boku / fot. Dziewczyna Endorfina

Podczas ćwiczeń i biegania stopa pracuje i puchnie więc to, że buty są trochę większe ma jednak sens. Mimo to, dobrze jest jednak zmierzyć je przed zakupem. Jak wspomniałam, nie mierzyłam ich i byłam trochę zaskoczona, ponieważ czułam, że moja stopa nie będzie w tych butach dość stabilna. Na szczęście moje obawy nie sprawdziły się. Trzeba pamiętać też o solidnym zasznurowaniu obuwia przed treningiem.

Reebok Nano X wykonanie

Reebok Crossfitt Nano X podeszwa / fot. Dziewczyna Endorfina

Intensywna czerwień, białe elementy, przyjemna w dotyku tkanina Flexweave, splot siateczki luźny i miękki, co wpływa na lepszą oddychalność i odprowadzanie wilgoci. Kołnierz wysoki, wykonany z grubej, gęstej pianki fajnie chroni przed otarciami.

Co jeszcze zwróciło moją uwagę? Oczywiście podeszwa, bo wybierając buty sportowe i trekkingowe zawsze odwracam but i gapię się na bieżnik.

W przypadku Reebok Nano X podeszwa jest sprężysta i elastyczna, ale nie jest cienka. Zapewnia to amortyzację i płynność ruchów. Podeszwa nie wygina się na całej długości, w miejscu pięty jest sztywniejsza niż w części palców, a konstrukcja całości sprawia, że przyczepność tych butów jest wysoka.

Nano X okiem miłośniczki treningu crossfitowego

Reebok Crossfitt Nano X siateczka / fot. Dziewczyna Endorfina

Nic tak nie motywuje do pójścia na siłownię, jak sprawdzenie nowych butów, legginsów czy zegarka sportowego. I tak samo było tym razem. Wyjęłam nowe buty z pudełka, spakowałam do plecaka, wsiadłam na rower i pojechałam na trening.

Zauważyłam, że zazwyczaj kiedy kupuje buty, potrzebują one kilku dni, aby przyzwyczaić się i dopasować do stopy. W tym czasie pojawiają się zaczerwienienia, otarcia naskórka itd., bo przecież zgodnie ze znaną dewizą „nowe buty muszą się rozchodzić”.

Reebok Crossfitt Nano X struktura podeszwy / fot. Dziewczyna Endorfina

Nano X mają tę przewagę, że od razu funkcjonują tak, jak tego oczekuję, tzn. adaptują się do kształtu stopy i nie ocierają.

Niemniej jednak kilka treningów to przyzwyczajanie się do zachowania i pracy buta. Jak pisałam wcześniej jest on w palcach szeroki. Jeśli spojrzycie na zdjęcia, zauważycie minimalny spadek wysokości między piętą a palcem. Taka konstrukcja dba o wygodę na treningu, a otoczenie pianki poprawia stabilność stopy, ale do tego trzeba przywyknąć.

Reebok Nano X: buty do biegania a może też buty do treningu siłowego?

Logo Reebok na butach Nano X / fot. Dziewczyna Endorfina

Nano X a bieganie

Tak. W butach Nano X bardzo wygodnie się biega (gorzej ćwiczy na ergometrze wioślarskim, bo razem z nami stopa jakby pływała w bucie). Zakładasz buty, dobrze je zawiązujesz, do tego wygodny strój, zegarek sportowy, który sprawdzi formę i dane dotyczące biegania (spójrz jak przeprowadzić biegowy test Polar Pacer Pro) słuchawki w uszy, najlepiej takie które nie wypadają (zobacz: Słuchawki do biegania ranking) i lecisz przed siebie.

Reebok Crossfitt Nano X z góry/ fot. Dziewczyna Endorfina

Buty są lekkie i wygodne, świetnie amortyzują każdy kontakt z podłożem. Stopa idealnie układa się w bucie, a ruch jest płynny.

Zapytana, jak biegało mi się w Nano X, nie wiedziałam, co powiedzieć, bo zapomniałam, że mam je na stopach. A jeśli nie dały o sobie znać i nie miałam ochoty ich zdjąć po bieganiu to znaczy, że spełniły swoją rolę.

Buty do treningu siłowego

Reebok Crossfitt Nano X / fot. Dziewczyna Endorfina

Jeśli uprawiacie sport siłowy to pewnie korzystacie z lifterów i ich nic nie zastąpi. Liftery to buty, których konstrukcja (przede wszystkim chodzi o podeszwę), materiały, sposób szycia mają za zadanie pomóc nam w treningu siłowym. I jeśli profesjonalnie zajmujecie się treningiem siłowym zostaniecie przy liftrerach.

Reebok Crossfitt Nano X przód buta / fot. Dziewczyna Endorfina

Osobom, które zastanawiają się czy w Reebok Nano X będą mogły doraźnie podnosić ciężary (uprawiają różne aktywności, ich trening nie skupia się wokół ciężarów, jest bardziej różnorodny), bo nie chcą kupować lifterów radziłabym zobaczyć te buty w sklepie. Założyć, zrobić kilka kroków i przysiadów, ponieważ są to buty przeznaczone najbardziej do crossfitu, nie do treningu siłowego.

Dzięki temu przekonacie się najpierw, czy bez obciążenia będą Wam te buty odpowiadać, bo są specyficzne.

Dla kogo buty sportowe Reebok Nano X?

Reebok Crossfitt Nano X wkładka/ fot. Dziewczyna Endorfina

Po kilku treningach przyzwyczaiłam się już do tego modelu. Co więcej, uważam, że jakość wykonania, materiały oraz komfort stoją na wysokiej półce. Nic nie ociera, nie podrażnia, kołnierz jest wysoki i miękki, ale nie deformuje się.

Reebok Nano X fajnie wyglądają na stopie, w kolorze czerwonym rzucają się w oczy, ale też ciekawie dopełniają nasz sportowy look.

Reebok Crossfitt Nano X zbliżenie na splot / fot. Dziewczyna Endorfina

Największy problem, jaki widzę w butach Reebok Nano X to ich wielkość. Jeśli lubicie mieć luz w bucie to dobrze trafiliście i pewnie spodobają się wam Nano X, bo są szerokie i nieco dłuższe. Natomiast jeśli wolicie ciaśniejsze i twardsze buty, przed zakupem zmierzcie je oraz różne rozmiary, aby nie czuć rozczarowania.

Dziewczyna Endorfina

wcześniejsze wpisy

Comments

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Wpisz swoje imię

poprzednie wpisy